Tak jak mówiłem, walnę sobie teraz mały spis wszystkich moich wypocin, które się gdziekolwiek ukazały. Wraz ze zdjęciami, linkami i co tam jeszcze będzie potrzebne.
1. Nowa Fantastyka Wydanie Specjalne 31 (1/2011)
"Zabawki dla dużych chłopców"
Link do numeru na Lubimyczytać, żadnego zdjęcia nie mogę znaleźć.
Jak tylko znalazłem forum Nowej Fantastyki, to się bardzo ucieszyłem. Wrzucałem teksty, ludzie czytali komentowali. Pierwsza poważna krytyka i nauka umiejętności technicznych co do pisania jako takiego. Zauważony i pierwszy raz doceniony przez ludzi, w końcu dostałem srebrne pióro i prośbę o napisanie tekstu do gazety. Czego tam nie ma. Jest poważnie, bo o samobójcach, ale podlane czarnym humorem i czymś, co można określić tylko jako bizarro.
2. Grabarz Polski numer 35
" Przyjaciel z szuflady"
"Inwazja niewidzialnych różowych jednorożców"
Odkryłem, że istnieje takie cudo. Wysłałem tam trochę tekstów, Bartek Paszylk jeszcze tego samego dnia odpisał, że dwa bierze.
Numer wciąż wisi na stronie, można ściągnąć. Razem z całą resztą, serdecznie polecam.
Stronka grabarza
3. NiedobreLiterki (jeszcze kilka razy się tu pojawią)
Zaczęło się od tego rzeźb Patrici Piccinini, które kiedyś zobaczyłem na JoeMonsterze.
Na ich widok historia sama pojawiła się w mojej głowie.
Mniej więcej wtedy zakupiłem sobie "Bizarro dla początkujących". Potem napisałem do Dawida Kaina. Od zawsze pisałem bizarro, tylko o tym nie wiedziałem. Jakoś tak. Literki powstały niedługo potem, a jak do ekipy dołączył dobrze mi znany Marek Grzywacz, to zaczęła się moja tam obecność.
4 i 5. Kolejne dwa teksty na NL. Tym razem zbiorowe aktualizacje, czyli teksty na koniec świata i życzenia noworoczne. Jeden tu, drugi tu.
6. Mega*Zin Lost & Found nr 4 o buncie.
"Przeciw sobie"
Bardzo fajny zin, pełno w nim zdjęć i tekstów. Ponadto jest całkowicie tłumaczony na język angielski. Dlatego też, siłami Marka Grzywacza, jest to mój pierwszy tekst w języku angielskim, który się kiedykolwiek ukazał. Jak na razie jedyny. Traktujący, o dziwo, o buncie.
Link do numeru po polsku i po angielsku
7. Gorefikacje
"Drżenie"
Pierwsza polska antologia opowiadań gore. A mój tekst jest chyba najmniej gore ze wszystkich. Bardziej psychologiczny, ekstremalnie smutny. Ale przyjął się dobrze. Tak jak cały zbiór. Tomek Czarny i Marek Grzywacz pracują właśnie nad drugą częścią.
8. Niedobre literki po raz kolejny
"Czerwony kapturek" czyli zbiorcza aktualizacja na dzień dziecka.
9. Zombiefilia
"Jak ja ich nie cierpię"
Zombie-smerfy.
Po spotkaniu polconowym jeden chłopak podszedł do mnie i mówi "To ty zabiłeś Klakiera". Nic więcej mówić nie trzeba.
10. Bizarro Bazar
"144000" Czyli moja wizja nieba. Satyra religijna. Podobno Zabawna. A tak przy okazji pierwsza książka z moim opowiadaniem, który była normalnie wydrukowana, a nie była tylko ebookiem. Ebookiem jest za to teraz, kiedy tylko tak ją można dostać. W empiku na przykład
Świetna książka. Rojek w otoczeniu największych popaprańców z kraju i zagranicy. Kyrcz Jr, Kain, Grzywacz, Mitka, Mellick III. Cud, miód i flaki. I Ekskrementy.
11. Niedbre Literki po raz już ostatni
Zacząłem tam swój własny cykl tekstów. Czyli chory psychicznie bohater i jego kolejne przygody w świecie, który prawdopodobnie nigdy nie istniał. Jak na razie dwie części, następne dwie niedawno wysłałem do Kyrcza, za jakiś czas się ukażą.
Mało? Dużo? Jakby kilka lat temu, kiedy zaczynałem pisać, ktoś mi powiedział, że będę tego tyle miał, nie uwierzyłbym. Teraz? Frustracja, bo dlaczego tak mało? Dlaczego nikt mi nie chce wydać książki?
W najbliższym czasie będę jeszcze w dwóch, może trzech antologiach. Dwie z nich, może nawet wszystkie, będą na papierze. Do tego jeden horror, który w dziwny sposób się ukaże. Może jeszcze jedna antologia. Pracuję nad książką, choć wciąż dryfuję ku kolejnym opowiadaniom. A zbiór opowiadań, który od ponad roku odbija się od kolejnych wydawnictw, wisi mi nad głową jak burzowa chmura. Jeśli nikt go nie zechce do końca roku, to wypuszczę za darmo w sieć. Zrobię ebooka i wstawię na wydaje.pl.
Czołem!
Zrób pdfa z wszystkimi opowiadaniami, jakie miałeś na stronie "NF" i wrzuć w internety. Albo chociażby w formie postów tu na blogu. Jeśli nie chciałbyś tych opowiadań wysłać jeszcze gdzieś indziej, rzecz jasna. Takie coś w stylu "Marcin Rojek: The Early Years". ;)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą swoją twórczość mogłeś zrobić na osobnej stronie na blogu, lub dać linka do widgeta gdzieś z boku, bo jak będziesz miał więcej postów (jeśli będziesz miał więcej postów) to to ucieknie gdzieś daleko, hen.
Część z tych opowiadań, poprawiona, pozmieniana, jest w zbiorze, co go niby chcę wydać. Resztę poprawię kiedyś i może coś z nimi zrobię. A korekty wymagają i to sporej. Kiedyś zrobię coś takiego o czym piszesz, tylko teraz zajmują mnie inne rzeczy. Za książkę się wziąłem i to ostro. Już mam 10 stron :P. A zresztą i tak nikt mnie nie będzie chciał wydać, więc wszystko z nety pójdzie, tak, czy siak.
OdpowiedzUsuń