wtorek, 12 listopada 2013

Przechwałek dalszy ciąg.



Witajcie,

Całe życie byłem skromny. Znaczy się, przez długi czas, ale nikt z was nie znał mnie na tyle wcześnie, żeby wiedzieć, czy teraz kłamię. Dopiero niedawno stwierdziłem, że swoją wartość trzeba znać, więc jak mam czym to się chwalę. A przy okazji chwalę także innych, coby nie było, że jestem egoistą.

W poprzedniej notce pisałem o konkursie na opowiadanie do antologii, w którym jestem jednym z laureatów. Chodzi o "Toy stories – historie dla dorosłych dzieci" Dziś właśnie poszła oficjalna informacja. Mamy potwierdzenie z wydawnictwa Morpho. Wydadzą nam to. Sama antologia to sprawka ludzi z portalu Exfabula, którzy ogłosili ów konkurs, znaleźli wydawnictwo i zajęli się korektą tekstów. Dzięki wam!Teraz tylko składanie wszystkiego do kupy i premiera planowana na luty/marzec 2014. Jak na razie pełna profeska, oby dalej tak było. Przyznam, że o wydawnictwie Morpho nigdy wcześniej nie słyszałem, ale ostatnio wydali zbiorek tekstów ludzi z forum Nowej Fantastyki, więc idą w dobrą stronę.

Podsumowując, kolejne opowiadanie na papierze <durny uśmiech z literek>.

A tu lista oficjalna autorów i tekstów.

„Ostatnia sipka węgla” – Marek Zychla

„Full Plastic Jacket” – Kacper Kotulak

„Ostatni prezent” – Juliusz Wojciechowicz

„… i zaszło słońce Mattela” – Adam Froń

„Bogowie w szachy grają” – Sylwia Błach

„Lalka” – Michał Stonawski

„Arte factum” – Grzegorz Gajek

„Miś” – Jędrzej Bargłowski

„Słodkich snów” – Marcin Rojek

„Śpij, chłopczyku” - Marta Krajewska

„Zbrodnia” – Sylwia Finklińska

„Zabaweczka” – Jan Maszczyszyn

„Sklepik z zabawkami” – Marcin Rusnak

„Zabawki z Galatei” – Kornel Mikołajczyk

„Zabawy w wojnę” – Bartłomiej Żarnowski

„W tym roku świąt nie będzie” – Krzysztof T. Dąbrowski

Jest kilka zaprzyjaźnionych osób, co cieszy. Uśmiałem się za to z umiejscowienia mojego tekstu. Głównym jego bohaterem jest Miś, a akcja toczy się wokół śpiącego chłopczyka. Oby tylko teksty nie był zbyt podobne. Zobaczymy.

Co to ja miałem...a tak... jupi jupi!

Druga rzecz do chwalenia się.

Puściłem niedawno w świat tekst, w pewien ciekawy sposób i mam wrażenie, że nikt go nie przeczytał. A szkoda by było. Bo to kawał chorego gówna, że się tak poetycko wyrażę. Chodzi mi o "Nawiedzony cyrk". Otóż, przy notce o polskich horrorcorowcach wspominałem o ziomku zwanym Opał. On to właśnie wydał niedawno zajebistą płytę o takim właśnie tytule i zaproponował mi napisanie tekstu nią inspirowanego, na co się zgodziłem bez wahania. Napisałem jedno z najmocniejszych opowiadań w życiu. Brak tu rozkmin na temat ludzkiej psychiki, czy zadumą nad smutnym losem ludzi w naszym kraju. Jest cyrk, w którym straszy. Chyba. Ludzie zaczynają umierać a później jest tylko mocniej, krwawiej i więcej. Niesamowicie się ubawiłem pisząc ten tekst.



Tak to wygląda, tu można ściągnąć. Naprawdę warto. Opał razem z Dj Phoniciem zrobili kawał dobrego gówna. Jak ktoś lubi mariaż horroru z muzyką to pozycja obowiązkowa.

Jeszcze propos horrocoru, to wczoraj odkryłem coś niesamowite. Skrzydło Straszydło, polecam obczaić kawałki na youtubie. Świetny makijaż w teledyskach, potworne postacie chodzące po lasach. Tych potworów naprawdę można się przestraszyć. Tak się zastanawiałem, co by było, gdyby w Halloween, ktoś przyszedł do mnie po zmroku nie w jakimś durnym stroju z wypożyczalni, tylko właśnie w jednym ze skrzydłowych kostiumów. Mocz cieknący po nogach gwarantowany. Link do kanały youtubowego.

Prace nad książką idą pełną parą. Mam już 60tys. znaków i pełną wizję fabuły, oraz prawie gotowe zakończenie. Dawno nie miałem takiego tempa w pisaniu. Oby to tylko szło w parze z jakością.

Jeszcze takie luźne spostrzeżenie na koniec.Wena to jest menda. Jak się człowiek wkręcił w coś na poważnie, to go atakuje z innej strony. Mam prawie gotowy konspekt nowelki bzarrowej. Roboczy tytuł "U nas na oddziale", czyli perypetie pacjentów szpitala psychiatrycznego, udających się na poszukiwanie złotego kaftana bezpieczeństwa. Uhuhuhu.

Znając życie nie skończę żadnego z opisanych wyżej projektów.

Dziękuję, do widzenia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz